WYŚCIG W MOSINIE I POLANICY

Dublet zawodników CRT stał się faktem za sprawą wyścigów w Polanicy oraz tzw. Janosika w Mosinie. Choć na pierwszym planie znów widoczne są znakomite wyniki Marcina Urbaniaka, to również pozostali kolarze robią wszystko by jak najlepiej wypadać w porównaniu do czołówki polskiego peletonu. Oprócz 9 OPEN na Marcina, na Giga sprawdził się również Tomasz Czerniak przywożąc przyzwoite 2 miejsce M2. Średni dystans to od lat domena Tomka Zozulińskiego, który długo jadąc wspólnie z Markiem Strugiem wspólnie z nim dojechał do mety otwierając drugą dziesiątkę na liście wyników. Na starcie, wzbudzając powszechną sympatię, pojawił się też Przemysław Grajzer. Przemo jak nikt inny potrafi każdego dnia na nowo odkrywać przyjemność z jazdy rowerem, więc trasa Pucharu Polski XCM i jednocześnie eliminacji do Mistrzostw Świata XCM była dla niego nieprzebraną głębią przyjemności.
Mosina to już zgoła odmienna historia, mimo że litraż błota niewiele tylko mniejszy, to jednak uzyskiwane tu średnie prędkości były średnio o 5 km/h większy. I znów, z najlepszej strony zaprezentował się Marcin Urbaniak, wraz z Michałem Górniakiem zwycięstwo OPEN rozstrzygnął "na kresce". Kolejny w stroju Colexu na mecie to już Jarosław Ptaszek na satysfakcjonującym 41 miejscu. Z problemami technicznymi, ale i zdrowotnymi boryka się wciąż Paweł Mastalerz, po samotnej ponad trzygodzinnej przeprawie dotarł jednak na finisz. Na MINI zdecydowali się pojechać Michał Kachel - równa jazda zaowocowała czasem jedynie o niespełna 10 minut gorszym od czasu zwycięzcy.- oraz Jakub Kędziora - w nowej klasyfikacji MINI PRO popisał się sprinterskimi umiejętnościami na miarę 5 pozycji OPEN.